środa, 10 kwietnia 2013

Trochę wspomnień

Dzień dobry wszystkim,
Marta bardzo pięknie rozpoczęła  nasz blog, Alek filmiki powstawiał, wiec chyba teraz moja kolej żeby coś napisać od siebie.
Nie ukrywam, że postawili mi dość wysoko poprzeczkę i trochę mi zajęło zanim wymyśliłam od czego zacząć, tzn. pomysł w sumie sam wpadł mi w ręce, jak to czasem bywa :) 
Kilka tygodni temu dostałam płytkę ze zdjęciami z pleneru ceramicznego który odbył się wieki temu, ale ponieważ były to bardzo miłe chwile i mam nadzieję, że w tym roku również je powtórzymy, postanowiłam podzielić się z szerszą publicznością kilkoma zdjęciami.
Na początek będzie koniec, czyli zdjęcia zbiorowe zrobione tuż przez odjazdem. Cała grupa  z którą miałam okazję spędzić naprawdę świetny tydzień.



Plener był w Dąbrówce w uroczym miejscu o nazwie Chata za Wsią, ciche i spokojne, nie licząc kogutów o bladym świcie . Mieliśmy piękną pogodę,bardzo dużo przestrzeni do pracy i lenistwa a także mini zoo, czy może być lepiej?










Oprócz ceramiki mogliśmy spróbować swoich sił przy linorytach i witrażach


praca Alka

praca Ewy Milczewskiej

misterna dłubanina Sylwii Prokop



Pan Instruktor pracował dzielnie nad swoją łódką

Były też spacery po Kazimierzu i twórcze dyskusje 






Ale przede wszystkim czas zajmowało nam  lepienie 

zaczynając od wczesnego poranka

modląc się o wenę
 w pełnym skupieniu


przy ulubionych dźwiękach
 do późnych godzin nocnych

Powstało wiele naprawdę pięknych prac








A wieczorami było po prostu fajnie :D

 i tylko niektórym było smutno gdy wyjeżdżaliśmy.....




ps. mam nadzieję, że z następnego pleneru sprawozdanie będziemy zdawać na bieżąco, i cała Artemisja będzie w komplecie.
ps 2. gdyby ktoś z uczestników pleneru był zainteresowany zdjęciami lub chciał pojechać na drugi to wie co robić :)
ps 3. dziękuję Włodkowi za osobiste dostarczenie mi zdjęć :) 

Hania

4 komentarze:

MG pisze...

To ja jadę w tym roku! Żeby ARTEMISJA była w komplecie! Musimy się "firmowo' pojawić, nie ma zmiłuj :)

Fajnie wszyscy wyglądają - tak letnio, na luzie, kolorowo...

Moją faworytką jest jednak ta świnia, która za wszystkimi tęskni i jej smutno :D :D :D Pocieszyć ją trzeba! ;)

Anonimowy pisze...

Ja nie poznalem swinki osobiscie, ale chetnie to nadrobie...
AB

Nanda pisze...

pozdrawiam wszystkich! fajna relacja i zazdroszczę pleneru. chętnie się pisze na kolejny, tylko dajcie wcześniej znać ;) - była Angobowiczka - Natalia.

MG pisze...

Natalia,
to przeczytaj jeszcze o tym, jak to było w tym roku. Za rok na 100% damy znać co do terminu wyjazdu!!!

A dlaczego już "była angobowiczka"? Wróć :)!