Jakiś czas temu odwiedziłem wystawę w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Ponieważ kilka znajomych osób nie mogło jej zobaczyć, na ich prosbę zamieszczam fotorelację z wystawy "Taki pejzaż".
Sama wystawa mnie zadziwiła tematyką, kojarząc Wilhelma Sasnala z obrazowaniem współczesności.
Cytując publikacje z culture.pl "W 2006 roku renomowany magazyn sztuki "Flash Art" opublikował ranking 100 najważniejszych młodych artystów z całego świata. Zarówno krytycy, jak i marszandzi sztuki na pierwszym miejscu listy umieścili Wilhelma Sasnala. (...) Sasnal maluje dużo i szybko, namalowanie jednej pracy zajmuje mu dzień lub dwa. Jednak nierzadko parokrotnie przemalowuje obraz, gdy nie jest zadowolony z końcowego efektu. Czasami nawet wycina z niego fragment, który go nie satysfakcjonuje, jak w wypadku płótna "Lata walki" (2005). "
Na stronach Polin czytamy: "Na pytanie – dlaczego temat żydowski, a szczególnie temat Zagłady jest dla niego tak istotny, Sasnal odpowiada: "Z jakiegoś nieświadomego poczucia braku, który trudno zdefiniować. A może z poczucia winy, jakie, będąc wychowanym w tradycji chrześcijańskiej Polakiem, noszę. Żydowskimi tematami nie zainteresowałem się na pewno z sentymentu, bardziej z własnej troski. I teraz jest mi łatwiej, bo wiele tematów przerobiłem i je nazwałem."
Mój odbiór prac był emocjonalnie ambiwalentny, bo czasami miałem poczucie rozliczania się z tematem przeszłości i głębokie, nostalgiczno-refleksyjne zaangażowanie. Czasami jednak wyczuwałem rodzaj zdystansowania obserwatora, graniczącego prawie z kpiną. Ale to chyba dobrze, że prace zmuszają do myślenia, analizowania i wzbudzają emocje.
A Wy jak odbieracie te prace?
A.
Więcej o wystawie na stronie Muzeum: https://polin.pl/pl/wilhelm-sasnal
O Wilhelmie Sasnalu: https://culture.pl/pl/tworca/wilhelm-sasnal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz