Szrotówek kasztanowcowiaczek (Cameraria ohridella) - motyl zaobserwowany 1985 roku w Macedonii, w ciągu kilkunastu lat rozprzestrzenił się po całej Europie W Polsce pierwszy raz pojawił się w 1998 roku na południu Polski i już w ciągu kilku następnych lat opanował cały kraj.
W Warszawie zauważyłem po roku 2000, że coś się dzieje z kasztanowcami, ledwie wypuszczone liście w krótkim czasie dopada choroba.
Zupełnie nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię kasztanowce. Może to majestat drzewa i jego wielkość, może to "palczaste" liscie, które podobne są do ludzkich dłoni...
Szkoda, że biedna roślina wkładała tyle wysiłku by wytworzyć nowe liście, które tak szybko były niszczone. I wtedy co sezon zacząłem robić jedną, dwie prace utrwalające wysiłek drzewa w glinie.
W zasadzie przez większość lat nie używałem żadnych innych liści, tylko wybrany kasztanowcowy.
Po wielu latach udało się znaleźć metody na ratowanie drzew, ale zawsze miło wspominam to jak udało się zatrzymać czas w glinie i dać liściom nieśmiertelność...
Teraz, raz na jakiś czas, używam także innych motywów liściastych, bo dlaczego nie docenić kształtów i wysiłków każdej rośliny, ale liście kasztanowców są mi zawsze najbliższe...
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz