W tym roku w sierpniu również wybraliśmy się na plener do Akademii Łucznica. W tamtym roku było fajnie, to pojechaliśmy jeszcze raz. Skład nam się trochę zmodyfikował, ale to nadal my, Artemisja!
Szybko zagospodarowaliśmy pracownię. Tym razem gościliśmy w pracowni
wikliniarskiej i meblarskiej, w zeszłym roku w batikowni. Każda z
pracowni była dla nas wygodna i dobrze się tam pracowało.
Równie szybko ulepiliśmy pierwsze prace i suszyliśmy je na słońcu.
Wspólnie jedliśmy kolację, pilnując pieca. Tutaj brawa dla Alka - bohatera II planu ;)
Oto my na plenerze (taki francuski dress code obowiązywał w tym roku ;))
Za kilka dni przedstawię Wam kilka naszych prac plenerowych! Poczekajcie cierpliwie.
Marta